A więc po wielu przejściach z moim kochanym laptopem, przeżyciu jego śmierci, oczekiwaniu na cud, poskromienie Windowsa 8, który nie chciał porzucić Dell'a, oraz ponowne przywitanie z siódemką... Pora wziąć się do pracy!
Tak więc mam zamiar odnowić wszystkie, a przynajmniej część projektów, które mam na dysku, oraz zacząć kilka nowych.
Może choć jedno z nich dotrwa do piątego rozdziału xD
Pierwszym z tych projektów będzie Mitsudessi Story, zaczęte dwa lata temu, bez wcześniejszej publikacji, które, zresztą tak jak wszystko inne, zacznę pisać na nowo.
To, jak pisałam wcześniej, to masakra.
Ale jedno jest dobrze. Pewnie nikt już nie kojarzy Minato, bądź leoloki i nikt nie pamięta tych wcześniejszych, cukierkowych bzdur...
Whatever...
Tekst raczej nie jest do końca opracowany i na pewno mógłby być lepszy, ale mówi się trudno.
Ciężko jest dążyć do perfekcji, zwłaszcza, gdy mało się pisało ostatnimi czasy.
Dlatego liczę na wasze opinie i rady oraz wytykanie błędów.
Na to jestem zawsze otwarta.
Miłej lektury :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz